Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 6 maja 2012

Podróży czar wspominkowy...

Witajcie,

Długi weekend majowy sprzyja wyjazdom. Niestety kiedy nie ma sie takiej możliwości pozostają wspomnienia wcześniejszych podróży. Wystarczyło jedno zdjęcie a zostałam wciągnięta w magiczny świat wpsomnień cudownie spędzonego czasu w przepięknej Szkocji.  Pozwólcie więc, że zabiore was właśnie tam... ( hmm...to chyba słowa jakiejś piosenki? ).






Mam ogromne szczęście przyjaźnić się z wyjątkowymi osobami. Jedną z takich osób jest Kinga. Tak na marginesie to od naszego ostatniego spotkania minęły prawie 2 lata, więc czas nastał najwyższy aby ponownie się spotkać, co mam nadzieje, niedługo się uda. Nasze ostatnie spotkanie miało miejsce w przepięknej Szkocji :) Podczas pobytu miałam okazję zwiedzić kilka naprawdę interesujących miejsc, w tym miejsce owiane szczególną atmosferą, mianowicie jezioro Loch Ness. Niestety Nessie nie przyszła się przywitać:(. Ale w niczym nie umniejszyło to uroku okolic i samego jeziora.)










Miejsce, które naprawdę zapadło mi w pamięci. Miejsce- do którego zawsze będę wracać i które zapiera mi dech w piersiach jest miejscowość Stonheaven oraz zamek Dunnottar Castle i okoliczne klify. Przyroda dookoła jest oszałamiająca, przepiękna, nasycona barwami i dźwiękami morza rozbijającego się o skały. Spacer z miasteczka Stonheaven do ruin zamku jest czasem spędzonym w ...hmm...nawet słowo "przepiękne" nie oddaje całości magii tego miejsca. To po prostu trzeba zobaczyć :)








Kolejną rzeczą z której Szkocja słynie- to naturalnie szkockie kilty. Czyli narodowy strój Szkotów ( inaczej mówiąc spódnice :) ) Miałam okazje zobaczyć cały wachlarz różnorodnych kiltów.






Dla nie wprawnego oka wszystkie barwy i rodzaje krat na materiale wydają się być jednakowe. W rzeczywistości jednak, każdy kilt różni się i jego wygląd ( czyli barwy oraz wielkość i wzór kraty ) wskazują przynależność do określonego klanu. I muszę tu przyznać, że jak się widzi grupę Szkotów ubranych w ten tradycyjny strój - to robi to całkiem niemałe wrażenie.


Mogłabym dodać jeszcze kilka zdjęć ale ponieważ nie potrafię zdecydować się które, poprzestanę na tych już dodanych.






Nie ulega wątpliwości, że Szkocja jest naprawdę zaczarowanym miejscem, pełnym historii zapisanej w murach zamków, ulicach małych czarujących i klimatycznych miasteczek, gościnności i uprzejmości okolicznych " tubylców". I to co mnie nieustannie zachwyca- Szkocja jest pelna urzekającej przyrody. Zachęcam każdego do odwiedzenia Szkocji. Jestem przekonana, że nikt nie wyjedzie rozczarowany :)


P.S. Kiniu - słowo "DZIĘKUJE" nie odda mojej wdzięczności za Twoją cudowną gościnę:) Jesteś kochana:)

2 komentarze:

  1. Hej Aniu nie moge uwierzyc ze dopiero dzis to czytam...;) naprawde wspaniale wspomnienia i mam nadzieje ze spotkamy sie w tym roku w Anglii, i zrobisz ten sernik londyjski...pozdrawiam i caluje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kinia :):) To była niesamowita podroż i jeszcze raz dziękuje za całą Twoją gościnność. Ja tez liczę na spotkanie w UK w tym roku. I już nie mogę się tego doczekać :) Buziaki :*:*

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...